środa, 28 stycznia 2015

Urodzinowa wishlista

Hej!


Witam Was kochane, dziś chciałam przedstawić Wam moją wishlistę. Jako, że wielkimi krokami zbliżają się moje urodziny - stworzyłam dzisiaj swoją pierwszą wishlistę! Natrudziłam się niezmiernie, gdyż żaden program nie chciał ze mną współpracować i nic mi nie wychodziło...



Moje wypociny :)


Och teraz już widzę, że kiepsko to wyszło, ale od czegoś człowiek musi zacząć! A tak, że nie wyszło będę próbowała jeszcze raz i jeszcze raz - aż w będę w pełni zadowolona z tego co stworzyłam.








Przy okazji chciałam Was przeprosić za znikomą publikację postów, ale po całkowitym przemyśleniu mojej blogowej historii chcę zacząć od zera i czekam na urodziny, a co się z tym wiąże - Kominek!
Chcę przeczytać te dwie książki i wrócić do Was z całkiem nowym szablonem, adresem bloga i nową wiedzą w mojej główce :) Bądźcie cierpliwe i czekajcie tu na mnie! Jak tylko będę mogła pochwalić się swoim nowym "dzieckiem" to zaproszę Was, by tam nadal mogłyście mnie odwiedzać.

Linki do rzeczy: 1. Radzka // 2. Kominek // 3.H&M H&M // 4. Tangle Teezer


Buziaki!


poniedziałek, 26 stycznia 2015

Po gorzkim smaku porażki czas na słodki smak wygranej!

Hej!

W weekendy raczej będę poza zasięgiem bloga z powodu szkoły, więc wracam do Was już dziś!
Udało mi się wygrać konkurs na Wizażu i w czwartek dostałam trzy kosmetyki do przetestowania z L’Oréal Elseve Magiczna Moc Olejków. W zestawie był szampon, odżywka oraz eliksir odżywczy. Jestem już w trakcie testowania i powiem Wam szczerze, że bardzo polecam te trio! Z tego co wiem jeszcze nie ma ich na rynku polskim, ale jak tylko się pojawią od razu Was powiadomię, żebyście mogły przetestować!




Tak prezentuje się cała trójka

Szampon odżywczy. klik


Kremowa odżywka. klik


Eliksir odżywczy. klik



Tak jak pisałam wyżej, nie mogę póki co ocenić tego co obiecuje producent. Mogę ocenić zapach, który szczególnie odżywki jest bardzo ładny. 
Zaglądajcie do mnie, by dowiedzieć się jak sprawdziły się po całej kuracji :)
Przybyło dwóch nowych obserwatorów - miło mi Was widzieć :)

Dziś wieczorem siadam do zmian na blogu - postawię na przejrzystość, być może inną paletę barw.

A do Was mam pytanie! Co chciałybyście przeczytać w następnym poście? Chcecie, żebym Wam coś pokazała bądź opowiedziała?


Buziaki!



środa, 21 stycznia 2015

Moje ulubione aplikacje na telefon - część druga.

Hej!

Wracam do Was z drugą częścią postu o moich ulubionych aplikacjach.
Miłego oglądania :)



11.  WhatsApp - tej aplikacji używam wyłącznie w celu kontaktowania się z ciocią zza granicy. Aplikacja do przesyłania wiadomości, zdjęć, filmików.


12. Instagram - kolejna aplikacja znana pewnie większości z Was, 
tylko krótko bym powiedziała "świat przedstawiony w zdjęciach"
Ja dopiero startuje, także nie posiadam za wielu zdjęć.


13. Latarka - nikt raczej nie nosi przy sobie latarki, która naprawdę może przydać się nam w wielu momentach. To moja wersja, którą mam zawsze pod ręką!


14. Mój kalendarzyk - kalendarzyk dla dziewczyn/kobiet, w którym znajdziemy przewidywaną datę przyszłego okresu włącznie z alarmem kilka dni przed oraz dni płodne.


15. NAVIGON - jeśli nie macie, to ściągajcie! Nawigacja, która działa offline. Mapy piesze oraz samochodowe. Punkty specjalne typu - restauracje, lotniska, hotele w pobliżu.


16. Open FM - internetowe radio. Wiele stacji i prosty interfejs.


17. Pinterest - aplikacja podobna do We Heart It, ale ściągnęłam ją bo posiada wiele zdjęć robótek ręcznych.


18. No i Youtube, którego nie muszę przedstawiać!


Wow! Wiele ich tutaj nam wyszło. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam :)
Napiszcie czy, któryś nie znałyście i czy wypróbujecie, bo zżera mnie ciekawość :)

Buziaki!

wtorek, 20 stycznia 2015

Moje ulubione aplikacje na telefon - część pierwsza.

Hej!

Dzięki ostatniemu postowi mój blog przeżył dziś swoje "pięć minut" za co Wam bardzo dziękuję, ale nadal zachęcam do komentowania, do nawiązania rozmowy ze mną :)

Dzisiaj chciałam się jeszcze podzielić z Wami moimi ulubionymi aplikacjami na telefon.
Wszystkie są darmowe, także nie musicie martwić się, że nie możecie sobie na nie pozwolić.
Przedstawię Wam jedynie te najciekawsze według mnie.

Moja tapeta - niezmienna już od dobrych kilku miesięcy.
Tutaj nic nowego nie znajdziecie:
książka telefoniczna, skrzynka sms, messenger, aparat






Aplikacje są rozłożone alfabetycznie. 
Tak jak mówiłam skupię się jedynie na tych najciekawszych:


1. Blix - aplikacja z promocjami, które aktualnie obowiązują w sklepach/butikach/marketach.
Dostosowana do indywidualnych upodobań. Bardzo przydatna aplikacja!


2. Clean Master - aplikacja dzięki, której nasz telefon przyspiesza swoją pracę.
 Służy również do czyszczenia pamięci i blokowania złośliwych aplikacji.


3. Oczywiście Facebook - myślę. że nie muszę nic mówić na ten temat :)


4. FLVTO - aplikacja, która pozwala nam ściągać ulubione piosenki na swój telefon.


5. Gmail - dobra i prosta w użyciu aplikacja Google. 
Możemy dzięki niej sprawdzać naszą skrzynkę pocztową na telefonie.


6. Pou - wprawdzie gra, ale jak już opisuję to opiszę i ją.
Świetna na nudy i ulubiona gra mojej siostrzenicy!


7. Quizowanie - wiele się dzięki tej grze nauczyłam, także polecam dla wszystkich lubiących quizy. Gramy ze znajomymi lub wylosowanym graczem.


8. Skype - tutaj też za wiele chyba nie muszę pisać. 
Jak byłam w Holandii bez Skype'a byłoby mi bardzo ciężko, a tak dzięki kamerkom możemy zobaczyć i porozmawiać ze swoimi bliskimi.


9. Spotify - aplikacja do słuchania muzyki. 
Jest darmowa jeśli mamy dostęp do łącza internetowego, jeżeli chcemy słuchać tego "radia" offline musimy wykupić pakiet premium.Każdy znajdzie coś dla siebie - daję słowo!


10. We Heart It - och, och. Kocham tą aplikację! Mnóstwo inspiracji. 
Potrafię spędzić na przeglądaniu tych zdjęć wiele godzin!
Możecie zerknąć na moje konto - klik



To jest część pierwsza całego postu.
Jeżeli jesteście zainteresowane - zapraszam Was serdecznie jutro na dalszą część :) 


Buziaki!


Mój pierwszy raz!

Hej!

Dzisiaj chcę pokazać Wam moje pierwsze pudełko ShinyBox.
To co przeczytałam na innych blogach oraz opinie na temat pudełek okazały się słuszne - czułam niesamowitą radość odbierając pudełko z niespodzianką zawartą w środku :)
Musicie tego doświadczyć, by poczuć "to coś", bo macie przed sobą pudełeczko średniej wielkości, które kryje kilka kosmetyków i musimy się dorwać do niego, pooglądać, poczytać, by dowiedzieć się moje kochane co będziecie mogły za niedługo testować!

Dzisiaj jedynie pokażę Wam jak prezentuje się pudełko.


Jeszcze zamknięte :)


Po otwarciu wieczka, znalazłam trzy ulotki.



Dwie ulotki z kosmetyków zawartych w środku, na jednym z nich rabat na zakup produktów firmy Vedara oraz opis zawartości pudełka.



Plomba, która zapewnia nas, ze pudełeczko nie było otwierane.


No i otwarty ShinyBox prezentuje się o tak!


Pierwszy kosmetyk to produkt pełnowymiarowy.
Jest to szampon do włosów firmy SYLVECO.
Produkt hypoalergiczny, przeznaczony do pielęgnacji każdego rodzaju włosów. 
Przywraca ich miękkość i elastyczność oraz intensywnie je nawilża. 
W moim pudełku znajdował się balsam myjący do włosów z betuliną.
koszt: 28 zł / 300 ml


Kolejny kosmetyk to oczyszczający peeling do twarzy również firmy SYLVECO i również jest to produkt pełnowymiarowy.
Hypoalergiczny kremowy peeling z korundem przeznaczony do oczyszczania skóry. 
Dotlenia, poprawia jej ogólny stan, zmniejsza pory i reguluje wydzielanie sebum.
 Drobinki ścierające są mocne i doskonale złuszczają martwy naskórek.
koszt: 20 zł / 75 ml


Ostatni z produktów pełnowymiarowych to innowacyjne serum do twarzy fimy BeautyFace i jest to nowość na naszym rynku. Dostępny w siedmiu wariantach. 
Opis mojego:
Silnie skoncentrowane serum dotleniające na bazie peptydów, hirudyny oraz ekstraktów roślinnych wspomaga usuwanie toksyn i oczyszczanie cery, poprawia mikrokrążenie i dotlenienie komórek, dzięki czemu cera staje się jasna i promienna.
koszt: 30 zł / 10ml


Perełki rozświetlające skórę firmy Glazel.
Dzięki lekko migoczącym drobinkom twarz nabiera subtelnego blasku, a odbijające światło pigmenty, dają efekt rozświetlonej skóry.
 Delikatne drobinki sprawiają, że cera nabiera młodzieńczego, zdrowego i naturalnego wyglądu. 
koszt: 45 zł / 17 g


Balsam odnawiający do ust z 24 karatowym złotem firmy Vedara.
Ekskluzywny balsam zapobiega pękaniu i łuszczeniu się delikatnej skóry ust. 
Drobinki złota wnikają w skórę zapewniając szybki i doskonały efekt. 
Działa zmiękczająco, nadaje ustom piękny połysk i pełniejszy wygląd oraz zabezpiecza naskórek przed szkodliwym wpływem warunków środowiska - zimno, wiatr.
koszt: 24 zł / 14 ml


Dołączona była również próbka szamponu przeniczno-owsianego firmy SYLVECO.
Niestety taka próbka nie starczy nawet na połowę moich włosów, wiec wymyślę co mogę pożytecznego z nią zrobić :)



I tak przebrnęłyśmy po całym pudełku! 
Jak widzicie, każda znajdzie coś dla siebie. Ja upatrzyłam sobie ten balsam do ust. Pięknie pachnie!
Jeżeli jesteście chętne na zakup to są jeszcze dostępne ShinyBox'y z tego miesiąca.
Wystarczy, że klikniecie - tutaj.
Zamawiałyście w tym miesiącu pudełka? Jesteście zadowolone? Piszcie, piszcie!


Buziaki!



poniedziałek, 19 stycznia 2015

Gorzki smak porażki

Hej.

Nie przychodzę dzisiaj do Was z dobrymi wiadomościami, ani też z dobrym humorem, ale pomyślałam, że nie tylko tymi fajnymi momentami mojego życia chcę się z Wami dzielić, ale tak jak pisałam w mojej pierwszej notce - będzie wszystkim co mnie otacza, więc także dzisiejszą porażką.
Już przechodzę do meritum. 
Od bardzo dawna szukam pracy, normalnej na pełny etat. Jako, że uczę się zaocznie w szkole policealnej na profilu opiekunka dziecięca szukałam jedynie pracy w charakterze niani, no i niestety dla większości rodziców jestem za młoda na taki zawód.
Także znalazłam sobie pracę raz w tygodniu - tylko by sobie dorobić i mimo, że chciałam pracować tam tylko do końca stycznia to dziś zostałam wylana :( 
I po długich przemyśleniach wydaję mi się, że jak już czegoś nie chcę a nie potrafię z tego zrezygnować - bo boję się  rozmów typu sory nie chcę już u Pana/Pani pracować, to za wszelką cenę staram się go zniechęcić do swojej osoby, by ominąć tę część. Oczywiście potem (czyli teraz) czuję się do niczego, przepłakałam cały ranek, ale na tym się nie skończy, bo teraz będę omijała wszystkie miejsca w których mogę spotkać moją byłą pracodawczynię, a trochę ciężko to robić mieszkając w jednym mieście.

Także, nie jest dobrze, ani stabilnie.

Buźka.

środa, 14 stycznia 2015

Małe zakupy

Hej!

Witam Was znów dzisiejszego dnia. Dzisiaj w końcu udało mi się wyrwać na miasto :)
Odwiedziłam jeden second hand w Gliwicach, ale niestety nic nie znalazłam (nie potrafię znaleźć fajnego szmateksu gdzieś blisko. Polecicie coś?)
Potem wstąpiłam do Forum - oczywiście, by poprawić sobie humor oraz żeby upolować coś na promocjach, które szaleją teraz w butikach! I udało mi się znaleźć dwa biustonosze z H&M.



Jest naprawdę piękny... I jak zobaczyłam cenę - no musiałam wziąć!


Drugi zwykły, ale (przynajmniej w przymierzalni) wydawał się być wygodny.


Przy okazji dorwałam też trzy lakiery z Golden Rose :)
Od lewej: nr 358, nr 73, nr 131


Oraz Eveline Cosmetics Regenerujący krem-opatrunek do rąk.
Dla moje koleżanki, która walczy z problemem suchych dłoni.



Jesteście posiadaczkami biustonoszy z H&M? Polecacie? :)



Buziaki!